sobota, 3 października 2009

Zniesmaczenie

Afera hazardowa... Cóż lobbing po polsku, czyli beznadziejnie, niechlujnie i "na cwaniaka" po najmniejszej lini oporu. Kumpel Miro albo inny Rysio jest posłem, senatorem, radnym to pomoże, po koleżeńsku. A jak jemu się kiedyś noga podwinie to my go zrobimy jakimś vice od czegokolwiek. Poseł Chlebowski nawija przez telefon jakby nie wiedział, że CBA tylko czeka na takich frajerów z PO. CBA zamiast doprowadzić sprawę do końca to leci z nagraniami w zębach do prezesa Kaczyńskiego, ten mówi bratu swemu co ma robić i pan prezydent NARADĘ zwołuje jakby chodziło co najmniej o zagrożenie terrorystyczne. Żenada. PiS i SLD szybko zapominają jak to za ich czasów bywało. Dla przypomnienia:



O PSL nie wspominam bo oni nepotyzmy i lobbing totalny mają wypisany na sztandarach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz