sobota, 7 listopada 2009

Kult'ura

Po rocznej przerwie w piatek zaliczyliśmy koncert Kultu w Spodku. I jak zawsze było zajefajnie! Dla mnie te jesienne koncerty Kultu to swoiste katharsis. CZłowiek zapomina o całym tym syfie i korporacyjnej zgniliżnie! Kazik był w dobrej formie, choć koncert już 3 godzin nie trwał. Staszewski ma już swoje 46 lat, a trasa koncertowa długa. Kult to chyba jeden z niewielu zespołów, które mają fanów w tak różnym wieku. Na koncertach mozna spotkać panie i panów w zdecydowanie średnim wieku, jak i nastolatków. I wszyscy bawią się znakomicie! I co roku spodek zapełnia się po brzegi, i jak co roku odlatuje przy Kultowych przebojach. A że jest ich co nie miara to nawet nie ma kiedy wyjść z hali, żeby się napić, bo można jakiś super kawałek opuścić. Na mnie w tym roku największe wrażenie zrobił utwór "4 jeżdzcy" z kapitalną wizualizacją:



Ale i tak "Polskę" śpiewa cały spodek!



Przed Kultem wystapił Zacier. Ja ich nigdy nie słyszałem, ale kolesie są totalnie walnięci! Kto nie widział i nie słyszał to proszę:





Zacier rządzi!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz